Strona głównaSolidarność WalczącaPismoSolidarność Walcząca Nr 12/42 (20 marca 1983 r.)

Solidarność Walcząca Nr 12/42 (20 marca 1983 r.)

Opublikowano

spot_img

Nakład 17 tys. egz. stron 4 Cena 5 zł, Nr 12/42

PISMO ORGANIZACJI SOLIDARNOŚĆ WALCZĄCA 20 marca 1983 r.

„PRAWDZIWA SOLIDARNOŚĆ ma na celu walkę o sprawiedliwy ład społeczny, który by mógł wchłonąć wszelkie napięcia, w którym konflikty- tak na szczeblu grup społecznych, jak i narodów- mogłyby łatwiej znaleźć rozwiązanie. Aby zbudować świat sprawiedliwości i pokoju, Solidarność musi obalić podstawy nienawiści, egoizmu i niesprawiedliwości, zbyt często wynoszone do godności zasada ideologicznych czy też zasadniczych praw życia społecznego”.

/ Z przemówienia na 68 sesji MOP, Genewa, 15,06,82 г./

JAN PAWEŁ II

W OCZEKIWANIU NA

Przede wszystkim musimy starać się zrozumieć sytuację kościoła w Polsce i jego prymasa kościół jest dziś uwikłany w politykę czy chce tego czy nie chce. Jednak kościół nie może reprezentować niczyich interesów WIELKIE SPOTKANIE

politycznych, ani żadnej partii, ani nawet większości narodu sami ją musimy reprezentować i sami o nie walczyć nasza pokojowa walka nie tylko nie osłabia pozycji kościoła, lecz ją wzmacnia stwarza szansę że, rząd poczuje się zmuszony prosić kościół o audiencję jak dotąd próbuje tylko wykorzystywać jego duszpasterską pokojową misję do swoich politycznych rozgrywek z narodem. Na to zgodzić się nie możemy

Kościół ma prawo i obowiązek nawoływania do spokoju społecznego ale wezwania swoje kieruje zawsze zarówno do społeczeństwa jak i do władzy tymczasem władze nic sobie z tego wezwań na razie nie robią my chcemy prawdziwego pokoju społecznego nie chcemy walk ulicznych z zomo, ale nie chcemy też represji, nie chcemy żeby Polska była więzieniem i nie chcemy być żyć z kneblem na ustach- bo to niepokój oznacza, ale zniewolenie.

Ojciec Święty nieraz podkreślał że mamy prawo do zrzeszania się, mamy prawo do swobodnego manifestowania swoich poglądów i swojej woli i mamy obowiązek walczyć o sprawiedliwość społeczną. Także o tym przesłaniu będziemy pamiętać przed wizytą papieża w kraju.

Jak pisze J.Turowicz w swoim artykule w „TP „okaleczonym przez cenzurę spotkanie z ojcem świętym będzie nie tylko wydarzeniem religijnym, ale i Narodowym jako naród mamy do niego prawo, potrzebujemy tego spotkania i możemy zrobić wszystko, aby do niego doszło. Ale co?

Mamy dwie możliwości: albo wzmagać naciski na rząd w tej sprawie manifestować swoją wolę w tym względzie, albo zachować się grzecznie i potulnie, i czekać na nagrodę ze strony rządu.

Rząd jawnie szantażuje nas w tej sprawie straszy nas możliwością odwołania fizycy. Czy mamy ugiąć się pod tym szantażem czy mamy „kupić ” tą wizytę od rządu? Gdyby była pewność że nasza „grzeczność ” gwarantuje spotkanie z Ojcem Świętym bylibyśmy wszyscy prawie za taką postawą. Zbyt ważna jest ta wizyta dla nas. Ale żadnej pewności nie ma, więc przeciwnie, dotychczasowe doświadczenia skłaniają do poważnych wątpliwości.

/od, str. 2/

-2-

Rządowi wizyta ta jest ciągle nie na rękę. Jeśli tylko będzie mógł, nie dopuści do niej. Od czego to zależy? Przede wszystkim od ogólnych względów dyplomatycznych i politycznych. Być może są one takie, że rząd musi wpuścić Papieża. Jeśli takie nie są, to nie wpuści. Wywołanie demonstracji 1- wszo i 3- cio majowych, lub później też przed wizytą to dla rządu fraszka. Jeśli rządowi będą takie demonstracje potrzebne jako pretekst, to odbędą się czy my chcemy, czy nie. SB zorganizuje takie wydarzenie jakie będą potrzebne. Nasza postawa „grzeczność czy „niegrzeczność” na to znaczenie drugorzędne!

Rząd może nam wzniecać manifestacje, ale nie zawsze może im zapobiec. Dlatego właśnie nie powinniśmy rezygnować ze sprzyjających okazji do zamanifestowania swojej woli, solidarności i niezgody na politykę represji. 1 maja jest najlepszą okazją do pokojowych manifestacji, do wywarcia dodatkowego nacisku na władzę. Raz jeszcze musimy okazać im naszą determinację, naszą solidarność – niech uświadomią sobie wyraźnie, że odebranie nam spotkania z Ojcem Świętym nie puścimy płazem.

I na koniec jeszcze jedna uwaga. Niedawno Jan Paweł drugi odwiedził Salwador, kraj w którym toczy się prawdziwa wojna domowa i leje się krew. W tej sytuacji rządowy argument ” „odpowiedniego klimatu dla papieskiej wizyty” staje się niepoważny. Użycie go jako pretekstu do odwołania wizyty papieża miałoby jedynie antynarodowy charakter. Celem pielgrzymki Ojca Świętego jest bowiem między innymi działanie na rzecz społecznego pokoju.

R.

WYDARZENIA TYGODNIA xxx

Jak już pisaliśmy w poprzednim numerze SW.8.03 Wrocławianie składali kwiaty pod Pomnikiem Profesorów przy Pl.

Grunwaldzkim. Gęstniejący w okolicach pomnika tłum został po godzinie 16 rozproszony przez milicję. Część młodych ludzi wytrwale ścigano pobliskich uliczkach. Niektóre osoby /nie wszystkie/ legitymowane przez milicję kierowano na kolegium w dniu następnym.

xx Również we Wrocławiu 8.03 w katedrze o godz. 18.30 została odprawiona Msza Św. z okazji 15 rocznicy marca 68. Do żadnej manifestacji nie doszło a mimo to milicja w czasie nabożeństwa dwukrotnie dwukrotnie wkroczyła do kościoła /do przedsionka/, aresztując kilkadziesiąt osób. Jest to jeden z najpoważniejszych wypadków profanacji świątyni w historii PRL. Wobec tego wyczynu „sił porządkowych” energicznie zaprotestował u Wojewody wrocławskiego ks. biskup Adam Dyczkowski. Charakterystyczne, że dnia następnego /9.03/ Gazeta Robotnicza” zamieściła wywiad z Jerzym Urbanem, w którym m.in. wykpiwa on jako fikcję doniesienia prasy zachodniej o podobnym najściu na kościół /tym razem przez SB/ w Katowicach w lutym br. Pamiętajmy, że to nie są przypadki. Decyzje o zachowaniu się i posunięciach sił porządkowych” zapadają na bardzo wysokim szczeblu, są przemyślane i celowe. Uznano widać, za „potrzebne” dokonanie kilku takich w najwyższym stopniu prowokacyjnych wobec Kościoła posunięć, nie rezygnując ani na chwilę z propagowanych „umizgów „wobec Prymasa i Episkopatu. Celu tej perfidnej gry możemy się jedynie domyślać.

xx 8.03 na dziedzińcu Uniwersytetu Warszawskiego studenci i pracownicy składali kwiaty pod tablicą upamiętniającą Marzec 68. Budynek UW został w tym czasie otoczony przez oddziały ZOMO. Dzięki opanowaniu składających kwiaty do żadnych incydentów nie doszło.

xx 9.03 w Grudziądzu rozpoczął się proces /53-letniej/ Anny Walentynowicz, oskarżonej o organizowanie strajku w Stoczni im. Lenina w dniach 14-15.XII.81. Od grudnia 81 do lipca 82 była ona internowana. Aresztowano ją w sierpniu. Pani Walentynowicz odmówiła składania jakichkolwiek wyjaśnień na temat swej działalności w Stoczni w grudniu 81 i stwierdziła, że nie czuje się winna. Swą Solidarność z oskarżoną zamanifestował obecny na sali Lech Wałęsa, który powiedział, iż jest ona symbolem polskiej klasy robotniczej. Wałęsa powiedział, że Polacy winni rozpocząć walkę o swoje prawa z większym (fragment nieczytelny).

-3-

nie przyniosły dotychczas rezultatów. Bardziej zdecydowane /pokojowe/ metody, za którymi się opowiada, to demonstracje, głodówki protestacyjne i strajki. Wałęsa powiedział, że stanowisko władz nie pozostawia społeczeństwu żadnego wyboru, a obecna sytuacja nie może trwać w nieskończoność. Przewodniczący „Solidarności” retorycznie pytał, czym można rozmawiać i negocjować, skoro władze nadal aresztują ludzi i skazują ich na kary więzienia. Jego zdaniem władze postępują nieuczciwie. Społeczeństwo jest nieuzbrojone i nie będzie strzelać, powiedział, ale będzie demonstrować, brać udział w głodówkach i akcjach strajkowych. Społeczeństwo nie chce szkodzić gospodarce kraju, ale musi wywierać nacisk. Moje listy pozostają bez odpowiedzi – stwierdził przewodniczący „Solidarności” a nasi ludzie siedzą w więzieniach. Tak nie może być dalej: albo władze aresztują znacznie więcej osób, albo zdołamy uzyskać zwolnienie tych uwięzionych. Wałęsa powiedział, że osobiście weźmie udział w akcjach protestacyjnych, o których

mówił.

xx 9.03. władze podały wiadomość o aresztowaniach w Poznaniu i Toruniu osób związanych z pismem „Solidarni”.

xx 10.03. Wałęsa w Elblągu na procesie 6 działaczy „Solidarności”, oskarżonych o zorganizowanie protestu w obozie internowanych w Kwidzynie w sierpniu ub.r. Internowani protestowali przeciw zakazowi wizyt rodzin w obozie. Władze więzienne pobiły wtedy bardzo ciężko około 40 internowanych. Wałęsa powiedział, że swoją obecnością pragnie wyrazić poparcie dla oskarżonych działaczy związkowych.

xx Robotnicy Stoczni im. Lenina skierowali do Sejmu PRL list, w którym domagają się reaktywacji „Solidarności” i ostrzegają rząd, że nie uda się cofnąć biegu historii, oraz wzywają do zaprzestania represji.

xx 11.03. drugi dzień procesu Anny Walentynowicz w Grudziądzu. 5 świadków oskarżenia

/stoczniowców/ odwołało swoje zeznania złożone w śledztwie dotyczące udziału oskarżonej w

strajku. Lech Wałęsa był obecny na sali. Potwierdził wobec dziennikarzy zachodnich swoją

wypowiedź z 9.03.

xx 13.03, manifestacja uliczna w Gdańsku w pobliżu Pomnika Poległych Stoczniowców z udziałem ponad 1000 osób. Śpiewano pieśni i skandowano hasła na cześć „Solidarności” i uwięzionych działaczy Związku. Wałęsa został otoczony przez Milicję i nie dopuszczony do udziału w demonstracji. Przeciwko demonstrantom władze użyły oddziałów ZOMO. Legitymowano obecnych i zatrzymano około 100 osób.

xx W Warszawie, po Mszy św. w kościele Św. Krzyża, około 2000 osób usiłowało, śpiewając pieśni patriotyczne, przemaszerować ulicami stolicy w kierunku krzyża ułożonego z kwiatów /w pobliżu Placu Zamkowego. Pochód został rozproszony przez oddziały milicji, które zastąpiły mu drogę. xx Do demonstracji o nieznanym zasięgu doszło 13.03. w Kaliszu.

xx 13.03. we Wrocławiu liczne oddziały ZOMO legitymowały ludzi śpieszących do Katedry na Mszę św. za Ojczyznę. Część osób zabierano od razu do czekających „suk”. Mimo to w Mszy uczestniczyło kilka tysięcy osób. Wokół Katedry zgromadzono duże siły ZOMO /2 armatki wodne, 2 skoty, budy, gaziki łącznie przeszło 40 pojazdów, kilkuset zomowców/. Po apelu księdza o spokojne rozejście się i do milicji o niestosowanie siły, po odśpiewaniu „Boże, coś Polskę” zakończono nabożeństwo. Większość uczestników mszy spokojnie opuściła kościół. Do niewielkiej demonstracji doszło w jakiś czas później w okolicach pomnika Matki Boskiej. Śpiewano pieśni i skandowano hasła. Nie wiadomo, jak duży zasięg miały aresztowania.

Milicja przez przeszło godzinę przetrzymała korespondenta Associated Press, wymuszając na nim zobowiązanie do opuszczenia miasta następnego dnia rano.

xx W kościele Św. Brygidy w Gdańsku wręczono Danucie Wałęsie nagrodę przyznaną jej przez Stowarzyszenie Robotnic Duńskich za godne reprezentowanie przewodniczącego „Solidarności” w czasie jego 11-miesięcznego internowania.

xx 14.03. w Gdańsku pochód ok. 100 osób spod Pomnika Grudnia ’70 do Dworca Głównego. Skandowano: „Solidarność” i pod adresem stojącej milicji „Gestapo”. Aresztowano pewną liczbę osób.

-4-

xx 14.03 wrocławska Stocznia Rzeczna pokryła się licznymi napisami, ulotkami. Było tego tak dużo

że zamalowanie, zdrapywanie zajęło kilka dni. xx Rząd USA oświadczył, że demonstracje 13.03. w miastach polskich ponownie zwróciły uwagę na palącą potrzebę zaprzestania przez władze PRL szykanowania działaczy „Solidarności”. Wg Rzecznika Departamentu Stanu fakt, że władze musiały posłużyć się milicją, by rozproszyć demonstrację wskazuje, iż powinny podjąć próbę zawarcia ugody z własnym narodem.

TYDZIEŃ PROTESTU Solidarność walcząca apeluje do wszystkich członków i sympatyków SPOŁECZNEGO „Solidarności” o aktywny udział w tygodniu protestu społecznego /21-26 marca/. Poprzez wzmożone akcje plakatowe, zwolnienie tempa pracy, strajki i wiece zamanifestujemy swą solidarność z więzionymi członkami Związku, okażemy władzom swą determinację i zdecydowanie w walce o uwolnienie więźniów politycznych i zaprzestanie represji.

FORDON NADAL WALCZY Dwunastka fordońska nadal walczy! Mimo stosowania restrykcji ze strony władz więziennych, bojkot trwa nadal. Przypominamy

dziewczęta skazane z dekretu, osadzone w ZK Fordon w czerwcu 81 r. podjęły walkę o status więźnia politycznego, walkę w postaci comiesięcznych głodówek. Wobec braku jakiejkolwiek reakcji ze strony władz, od stycznia 83 forma walki o statut więźnia politycznego w PRL została poszerzona poprzez bezpośredni bojkot regulaminu więziennego, w tym jego najważniejszego punktu mianowicie całkowite negowanie apeli porannych i wieczornych. Tym razem ze strony władz więziennych nastąpiła błyskawiczna reakcja w postaci kumulowania i stosowania kar wynikających z bojkotowanego regulaminu w stosunku do całej dwunastki. W chwili obecnej dziewczęta z Fordonu pozbawiona się: wypisek, widzeń, korespondencji, zajęć kulturowo- oświatowych i wszelkich innych tzw. odstępstw od Regulaminu. Nieuchronnie zbliża się kara tzw. twardego łoża. Jest to jedna z najbardziej dokuczliwych kar stosowanych w ZK. Ponadto, wbrew przepisom zatrzymana jest korespondencja kierowana do instytucji państwowych. Kierownictwo więzienne bezprawnie i bez skrupułów otwiera listy adresowane do sądu penitencjarnego, do Sejmu, do Episkopatu itp. Listy te nie są nigdzie rejestrowane tak, tak, by śladu po nich nie zostało- i nie docierają do adresatów. W ten sposób listy adresowane do posła Małcużyńskiego i do Rady Państwa, zawierające odrzucenie aktu łaski oraz informacje o całkowitym bojkocie regulaminu utknęły w śmietniku więziennym. Poza tym, dziewczęta z Fordonu prosiły pisemnie kierownictwo więzienia o zorganizowanie spotkania z przedstawicielami Episkopatu. Po dłuższej ciszy kierownictwo więzienia, indygoowane przez skazane z dekretu, zdobyło się jedynie na enigmatyczną odpowiedź, iż spotkania takiego nie będzie. Mimo stanowienia w różnej w formie przez kierownictwo więzienia restrykcji politycznych, dziewczęta w składzie: Irena Michalska, Ewa Kubasiewicz, Helena Sopel, Marianna Rygielska, Maria Łaszewska, Zofia Łyżbicka, Regina Jung, Teresa Hulboj, Ewa Szweda, Renata Tuszakowska, Danuta Gulko i Henryka Kubeczek – Zdecydowane są dalej prowadzić walkę, aż do skutku.

/Zng Protest” nr 15, Bydgoszcz/

GŁOSY I ODGŁOSY Kapitan MO Szulc/Osławiony dowódca trzecią majowej akcji ZOMO W

Toruniu/ złamał nogę. Założono mu gips pod narkozą. Kiedy się obudził ujrzał swoją nogę na wyciągu, a na niej słowa „za Solidarność”. Napisu nie udało się zamalować – przebijał przez kolejne warstwy gipsu.

/”Robotnik z Lęborka” 17.12.82/

xx Opawia dają w Warszawie: Jaruzelski siedzi u swojego fryzjera który go zagaduje podczas strzyżenia jak tam panie premierze te we Wrocławiu? Ano spokojnie odpowiada generał. Po pewnym czasie fryzjer ponownie pyta o Wrocław i odpowiedź jest podobna. Kiedy jednak trzeci raz pada pytanie o to samo, generał się denerwuje – Coś się pan tego Wrocławia czepił?! – A, bo tłumaczy fryzjer – jak mówię o Wrocławiu, to panu tak się jeżą włosy, że łatwo jest strzyc.

Numer zamknięto 14.03.1983 r.

Wydaje Agencja Informacyjna Solidarności Walczącej

Wersja przepisana

Wersja oryginalna

Aktualności

Zmarła śp. Halina Lazarowicz

Z żalem informujemy, że w wieku 94 lat, po przyjęciu sakramentu chorych, zmarła śp....

Andrzej Kisielewicz – nowym przewodniczącym Stowarzyszenia Solidarność Walcząca

W dniu 21.12.2024 roku w Centrum Historii Zajezdnia we Wrocławiu odbyło się Nadzwyczajne Walne...

Pogrzeb Janusza Szkutnika

W sobotę 28 grudnia 2024 w Rzeszowie pożegnaliśmy członka naszego Stowarzyszenia śp. Janusza Szkutnika,...

śp. Jan Bafalukosz (1956-2024)

20 grudnia 2024 r. nad ranem, wskutek ataku serca zmarł nagle Jan Bafalukosz. Jan...