Poniżej zamieszczamy komentarze i zdjęcia jakie słał do nas na żywo Artur Adamski. Część z tych zdjęć wykonał Rysiek Szablowskiego. W drugiej części zamieszczamy zdjęcia wykonane przez Wojtka Podgórzaka. Za wszystko, dziękujemy!
Bez cienia wątpliwości – sukces frekwencyjny. Miałem nadzieję na kilkanaście tysięcy. A kiedy stałem przed KPRM – em policzyłem, że całą szerokością Ujazdowskich, czterema pasami ruchu, ścieżkami rowerowymi chodnikami, na jeden metr bieżący przypada MINIMUM 30 osób. Początek prawie pod ruską ambasadą a koniec z pół kilometra za Placem Trzech Krzyży. To jest co najmniej 2 i pół kilometra. Znam te drogę – to dla mnie 25 minut szybkiego marszu. A często było gęściej plus duże grupy po bokach. 75 tys. to minimalna moim zdaniem liczba. A mozliwe, że dużo więcej.
Niesprzyjający zgromadzeniom i dzień tygodnia i pora dnia i pora roku i pogoda a pomimo tego była to pod każdym względem najlepsza manifestacja aż nie wiem.od kiedy. Zdumiewający rozmiar frekwencji – nie mniejsza od tych większych Marszy Niepodległości. Na dużo mniejszych protestach w sprawie Acta za duży był, jak dla mnie, odsetek dzieciaków. W sprawie TV Trwam nieco smutnawa przewaga staruszków, na Marszach Niepodległości – trochę za dużo łobuzów. A tutaj taki duży przekrój od dzieci po seniorów ze średnią wieku nie za wysoką. Bardzo mało akcentów wulgarnych, bardzo duża życzliwość ludzi, otwartość, kultura. Fajne hasła i transparenty, takie nie za mocne („Nie chcemy Holotowni”, „Sienkiewicza do Rawicza!” itd., dużo patriotycznych).Mnóstwo ludzi zachwycało się atmosferą. Jak śpiew – to umiejętny i bardzo mocny. Chyba byłoby ludzi trochę mniej, gdyby Tusk Kamińskie go i Wąsika aresztował jutro. Wielu mówiło, że to, wraz ze sposobem.i miejscem tego skandalu, wielu zmotywowało, by przyjść. Wielu mówiło, że ta demonstracja to duże przeżycie, co dobrze rokuje następnym. Szereg komentarzy radia Wnet najwyżej oceniło wystąpienie MM. Bo Jarosława było wtórne, a MM świeże, że MM najlepiej się komunikował z tłumem i bardzo ludzkie, ujmujące było to wynikłe z potrzeby chwili apelowanie, żeby przepuścić ambulans. Też tak to odczuwałem i chyba większość. Nagłośnienie dobre, ale pod ambasadą USA słychać było już słabiej. Ulotki – ludzie bardzo są nimi zainteresowani. To ma potencjał – wezmą i zawiozą do swych miasteczek. Chcą czytać, chcą takich pamiątek. Niesłychana też ilość fotografii w Polskę poszła. Fajnie, że były toi toie, choć za mało. Super, że nawet ciepła herbata. Sektor produkcji i dystrybucji flag rozkwita – i bardzo dobrze. Generalnie – z wszystkim o wiele wiele lepiej, niż na to liczyłem.
Teraz pod kancelara premiera mona zobaczyć ile jest ludzi. Masa od KPRM chyba prawie po Sejm.
Ludzie włażą gdzie się da. Przerwa, bo mi lapy odmarzły. Niestety śnieżek z deszczem siąpi.
Stoję tu z pół godziny i taki tlum idzie bez przerwy.
Kilkaset metrów wokół Sejmu.kazdy sktawek ziemi zapchany demonstrantami.
To spod szwajcarskiej ambasady. Tam gdzieś widać kopułę sejmu.
Te ostatnie to.od naszych z Nowej Soli. Wierzyć mi się nie chce, że aż tylu ludzi było, ale starałem się liczyć ilością na metrze bieżącym i mnożąc to przez kilometry, na których tłum się ciągnął. Myślałem, że kończy się na Placu na Rozdrożu, co by oznaczało 75 tys. Ale za nim było jednak jakieś drugie tyle. Nie wiem, czy 300 tysięcy, ale te 150 jak najbardziej mogło być.
Organizatorzy wzywają, by czolo.pochodu poszlo az za Belweder, bo koniec pochodu jest za Skwerem Reagana. Sto tysięcy to zadna przesada. Przerwa, bo deszcz.
Jestem za placem na Rozdrożu. Tłum co najmniej dwa razy większy…
Zdjęcia Ryszarda Szablowskiego:
Zdjęcia Wojtka Podgórzaka:
